31 gru 2018

Czego ja wam nie życzę...

   Na święta nie zdołałam napisać nawet życzeń, ale robota i dwie wigilie do przygotowania dały mi niezły wycisk :c. Jak to powiedziała moja najdroższa przyjaciółka, porwałam się z motyką na słońce. Ale święta już za nami i mam nadzieję, że każdy z was spędził je w rodzinnej atmosferze, że odpoczął, a Mikołaj był hojny i obsypał was trafionymi prezentami ;).   Myślałam, że chociaż wyrobię się z rozdziałem na nowy rok, ale niestety koniec końców nie zdążyłam napisać nic... Jednak tym razem ogarnęłam cztery litery i musiałam wam, moim kochanym dziubkom, złożyć chociaż życzenia noworoczne!   Z okazji nadchodzącego nowego roku, życzę wam wszystkim i każdemu z osobna dużo zdrowia i energii! Dużo miłości oraz by otaczali sam sami serdeczni, szczerzy ludzie. Byście się dużo uśmiechali, a płakali tylko ze śmiechu. Samych sukcesów, spełnienia obranych celów i wszystkiego, wszystkiego dobrego!   A sobie życzę, bym miała więcej czasu i weny na "bar", bo wtedy i wy dostaniecie więcej rozdziałów :D
   Wbijcie w ten nowy rok z przytupem, ale bezpiecznie. I oby obyło się jutro bez kaca mordercy!
Do zobaczenia w przyszłym, 2019 roku ;) :***

2 komentarze:

  1. Ja również życzę Tobie wszystkiego co najlepsze! Dużodużo radości, miłości i czego zapragniesz!
    Pozdrawiam cieplutko! <3

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze cieszą mnie jak mało kogo, jednak nie zaklepujcie miejsc. To nie ważne, kto jest pierwszy, kto ostatni. Takie wpisy zostaną usunięte.
Wszelkie pytania kierujcie do spamownika.
A jak przeczytałeś rozdział, to pozostaw po sobie ślad.
Jesteś anonimem? Podpisz się jakoś.

Całusy dla was śle z góry wdzięczna Yasha ^.^